Ludzie na całym świecie donoszą o kontaktach z istotami nadprzyrodzonymi. Współczesna psychologia nie traktuje tych świadectw jako objawów zaburzeń myślenia. Pozwalają one zrozumieć, jak działa zdrowy umysł.
Kultury całego świata opływają w narracje poświęcone nadprzyrodzonym istotom takim jak duchy, demony, czy obcy. Wiele legend, baśni i bajek liczy całe stulecia, ale istnieją też całkowicie współczesne mity. Maciej Czeremski, religioznawca z Uniwersytetu Jagiellońskiego, plasuje wśród nich tzw. miejskie legendy (ang. urban legends), takie jak opowieści o czarnych wołgach, rzekomo porywających dzieci lub pogłoski o białym krokodylu zamieszkującym kanały Nowego Jorku. Jednak narracje to nie wszystko, bowiem tysiące osób twierdzi, że faktycznie przeżyły spotkanie z nadprzyrodzoną siłą. Co piąty Amerykanin uważa, że doświadczył kiedyś obecności ducha, a co dziesiąty miał widzieć UFO. W 1967, dwóch kalifornijczyków nagrało słynny film przedstawiający rzekomą Wielką Stopę, zaś lata dziewięćdziesiąte przyniosły dziesiątki doniesień o kontakcie z Chupacabrą, słynnym “wysysaczem kóz” dręczącym gospodarstwa Ameryki Łacińskiej. Po naszej stronie globu, badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazało, że wśród studentów uczelni wyższych, 14 procent doznało kontaktu ze zmarłymi, a odpowiednio 5 i 4 procent widziało UFO lub doświadczyło działania czarów. Skąd biorą się podobne świadectwa?